} }

Translate

piątek, 31 maja 2013

Pierwsza suknia rokoko

Pusto na tym blogu a żadnych nowych zdjęć nie mam, dlatego postanowiłam sobie przypomnieć co nieco z dawnych kreacji:)
Cała przygoda z szyciem zaczęła się od przeróbki sukni zamówionej z Francji, która wcześniej została zakupiona na potrzeby herbaciarni Rokoko( wtedy jeszcze istniejącej:(). Suknia nie była warta swojej ceny, mogłabym uszyć coś takiego za grosze i wyglądało by pewnie  lepiej, ale wtedy jeszcze o tym nie wiedziałam:D
W czasie istnienia herbaciarni nie zrobiłam z nią nic. Sukienka wyglądała fatalnie( ja w niej jeszcze gorzej) i była na mnie za duża( eh i pomyśleć, że paradowałam w niej tak po lokalu xD). Po zamknięciu herbaciarni wylądowała na dnie szafy. Po jakimś czasie przypomniałam sobie o niej i w przypływie natchnienia stwierdziłam, że może da się ją jeszcze uratować i tak po niewielkich trudach odzyskała swoje drugie życie, a ja poczułam dalszą chęć na przerabianie, a nawet uszycie czegoś własnego:D

2 komentarze: